Edelweiss

EDELWEISS to niezwykle piękna roślina. Nie wszyscy dostrzegają jego urocze piękno. Kiedy słyszą o szarotce, wielu prosi o jej pokazanie, ale kiedy ją widzą, często są rozczarowani: „Czy to szarotka?”. Tymczasem szarotka przykuwa uwagę swoim pięknem ... stała się nie tylko symbolem gór, ale także miłości, odwagi i waleczności. Istnieje wiele legend na temat tego kwiatu, oto kilka ...
To było dawno temu. Od tego czasu minęło wiele lat, lato zmieniało się zimą, a zimą latem. Góry zmieniły swój kształt, rzeki zmieniły swoje kanały. Trudno teraz przypomnieć sobie, gdzie miała miejsce ta historia, trudno przypomnieć sobie, kiedy to się stało i czy w ogóle się wydarzyło. Oto jak to było: W jednym odległym królestwie mieszkał król, królowa i ich córka - piękna księżniczka. Młoda księżniczka nie miała sobie równych w pięknie. Wielu książąt przybyło zewsząd, by poprosić ją o rękę, ale ona odmówiła wszystkiego.

- Poślubię tylko kogoś, kto przyniesie mi piękną szarotkę! - odpowiedziała książętom. Wiadomość o jej pragnieniu szybko dotarła do różnych królestw. a młodzi książęta udali się w góry, aby znaleźć ten kwiat i zanieść go księżniczce. Każdy chciał zostać mężem pięknej księżniczki.

Ale wysoko w górach rosła szarotka, drogi do niej były niedostępne, a dróg nie było - tylko ostre, wysokie klify. A kiedy książęta dotarli do skał, nie wszyscy odważyli się wejść po kwiat. Niektórzy bali się stromych klifów, niektórzy wspinali się i rozbijali, nie powstrzymując się na niebezpiecznych stokach, a niektórzy całkowicie porzucili poszukiwania i udali się do swojego królestwa, były też dobre dziewczyny, choć nie tak piękne jak nasza księżniczka.

Minęły lata, ale nikt nie mógł złamać cennego biletu. Rosło bardzo wysoko, a skały niezawodnie go chroniły. Pewnego dnia młody człowiek postanowił sprawdzić się i poszedł po bilet. Poszedł przez tydzień, drugi, a potem trzeci. Po wielu trudnych dniach w drodze zbliżył się do stromych klifów. Nie bojąc się zmarszczonych skał, wspiął się na górę. Sukces uśmiechnął się do chłopca, ponieważ był odważny, odważny, a jego dusza była czysta.

Trudno mu było wstać. Rozerwał ubranie o ostrą skałę, podrapał ręce i stopy w poszukiwaniu krwi, ale dotarł do miejsca, w którym rosła szarotka. Straszne skały rozstąpiły się i otworzyły ten mały i bezbronny kwiatek. Okazało się, że jest delikatny i puszysty, zupełnie inny niż otaczające go skały. Chłopiec zerwał bilet i wrócił. Ale droga powrotna była jeszcze trudniejsza, skały nie chciały oddać swojego kwiatu, którego strzegły dzień i noc, chroniąc przed zimnym wiatrem i palącym słońcem. Kamienie spadały spod jego ramion i nóg, kolczaste krzewy rosnące w pobliżu, rozdarły jego ubranie i podrapały chłopca. Padał na niego deszcz i śnieg, napędzane wiatrem. Ale Sukces znowu mu towarzyszył, a może myślał o księżniczce, a to pomogło mu poradzić sobie ze wszystkimi trudami i trudnościami. iw końcu przyniósł bilet do pałacu.
- Oto bilet, o który prosiłeś, księżniczko - powiedział chłopiec.
- Tylko ty spełniłeś moje życzenie - odpowiedziała księżniczka
- Jesteś dzielna i odważna. Bądź moim mężem!

Jednak facet odmówił, ponieważ księżniczka była już stara. Opuścił zamek i wyruszył w nową podróż, w której czekały go nowe przygody. Sukces był teraz zawsze z nim. W końcu ten, kto dotrze do szarotki, znajdzie odwagę, a Sukces go nigdy nie opuści. A serce dziewczyny, której przyniósł kwiat - zawsze będzie należeć do niego.

Wśród ludów gór żyje inna legenda o szarotki alpejskiej. Dwaj kochankowie byli skazani na wieczną separację, ale nie myśleli o życiu bez siebie i dlatego postanowili umrzeć razem i rzucić się z klifu. Następnie góry pokryły się pięknymi śnieżnobiałymi kolorami na znak smutku, smutku i triumfu miłości. Ta legenda o szarotce jest jeszcze bardziej niesamowita. To tak, jakby bajkowe piękności z długimi włosami i pazurami żyły na wysokich niedostępnych skałach, za pomocą których z łatwością poruszają się po szczytach i kamieniach nawet w nocy. Te bajkowe stworzenia w kobiecym wizerunku rozpraszają się i troskliwie opiekują się szarotkami, zachowując przed ludźmi tajemnicę swojego istnienia. Rozdarte kwiaty nie więdną, a suszone długo pozostają w swojej pierwotnej formie, zachowując swoje bajeczne piękno. Odważni ludzie, którzy chcą ukraść piękności swoje piękne srebrne gwiazdy, bezlitośnie rzucają w otchłań. i tylko te

Starzy ludzie powiedzieli mi, że Czarownica z Gór Błękitnych mieszka wysoko w górach. Było piękne, jak wiosną góry i niedostępne, jak strome szczyty górskie. Często dzielni Huculowie wspinali się wysoko w góry, aby podziwiać czarownicę, ale kamienne góry nie były ich sprzymierzeńcami w tej sprawie. Umierający ojciec, umierający, rozkazał siłom Czarnych chronić swoją córkę przed zwykłymi śmiertelnikami, aby żaden z nich nie mógł dosięgnąć ręki i serca jego córki, ponieważ stałaby się dla ciebie zwykłą śmiertelniczką, zwykłą kobietą. Odważne płuca mogły przyjść do domu Czarownicy, ale gdy tylko zaczęli mówić o uczuciach, pojawiły się te ciemne siły, o których w Karpatach nie mówiło się głośno, a odważny człowiek poleciał w otchłań. Czarownica kontemplowała to wszystko spokojnie, ponieważ jej serce było zrobione z lodu i kamienia, a jej dusza była zmarznięta i senna. Wiadomość o nieziemskim pięknie Czarownicy dotarła do najodleglejszych zakątków Gór Błękitnych ... Młody huculski, przystojny i silny, utalentowany myśliwy, prawdziwy legionista, postanowił znaleźć wszystko, by znaleźć serce Czarownicy. Głębokie śniegi, gęste lasy, kamieniste ścieżki nie pozwalały przejść. Wiatr, straszny, zimny i zły, zwalił mnie z nóg ... Ale światło nie przestawało działać. Bóg pomógł mu i chęci wyjazdu. Kiedy w końcu udało mu się dotrzeć do Czarownicy, siły prawie go opuściły. Zamiast wypowiadać kolorowe słowa o miłości, po prostu podziwiał nieziemskie piękno, które zrodziło się z miłości nieba i ziemi, gwiazd i ciemności górskiej otchłani. Ponieważ płuca nie mówiły o uczuciach, ciemne siły nie mogły go skrzywdzić. Czas minął. Czarownica poczuła, że ​​towarzystwo tego młodzieńca wzbudziło w niej niezwykłe uczucia ... Ale czarne siły nie mogły pozwolić jej kogoś polubić, zakochać się w niej. Nagle podkradli się do płuc, złapali je i wrzucili w przepaść. Ze smutku litość i miłość roztopiły serce Czarownicy i płakała po raz pierwszy w życiu ... Pierwsza łza spadła na zbocze góry i zalśniła gwiazdą - tak pojawiła się pierwsza szarotka, jedwabny warkocz, jak to nazywają Huculowie kwiat. Ten kwiat rośnie wysoko w górach i tylko odważny Hucul może ozdobić nim swój kapelusz ...

Huculska rodzina mieszkała niegdyś w pobliżu góry Petros. Pewnego letniego dnia przyszli do nich znajomi z synami bliźniakami. Hucuł miał piękną córkę. W długich rozmowach okazało się, że dzieci w obu rodzinach urodziły się tego samego roku i tego samego dnia. Po tych wizytach dziewczyna i chłopcy często spotykali się i spacerowali po malowniczym otoczeniu Petros. Chłopcy zakochali się w córce Hucułów, dziewczyna lubiła też młodych mężczyzn - jednego bardziej niż drugiego. Młodych mężczyzn przez długi czas dręczyło niezdecydowanie, ale mimo to wszyscy potajemnie wyznawali dziewczynie swoje uczucia od brata. Rodzice nie sprzeciwiali się ewentualnemu ślubowi, tylko kogo wybrać - sama dziewczyna musiała zdecydować. Ale wybór też był dla niej trudny. W końcu powiedziała do braci: „Ktokolwiek z was przyniesie mi w prezencie jedwabny kwiat, dam swoje serce i rękę”. Przez długi czas młodzi ludzie udawali się w góry w poszukiwaniu jedwabnego kwiatu (tzw. Szarotki w Karpatach). Kiedy wspinali się na górską łąkę, spotkali starego pasterza i opowiedzieli mu o swoich zmartwieniach. Pasterz wskazał na strome zbocza trójgłowej góry: „Rośnie jedwabny kwiat. Tylko najodważniejszy i najsilniejszy młody człowiek może to osiągnąć. Nie jest łatwo wspiąć się na skałę. Ponadto kwiatków strzegą bardzo piękne dziewczyny-wiedźmy. Dadzą ci je, jeśli pozostaniesz w ich górskim królestwie na zawsze, w przeciwnym razie zrzucą cię z klifów w otchłań. Nie przestraszyło to chłopców. Miłość dodawała siły. Droga w góry była trudna i długa. Na niedostępnym klifie w końcu zobaczyli jeden kwiat. Wyprzedzając się, bracia pospieszyli po stromych klifach. Każdy chciał jako pierwszy odebrać bilet. Jednemu z chłopaków udało się dostać do szarotki. Ale tutaj pojawiły się dziewczęta-wiedźmy, zapraszające chłopców do pozostania wśród nich. Bracia się nie zgodzili. i wściekli alpiniści: „Nie będziesz szczęśliwy w życiu! Pod stopami młodzieńca, który jako pierwszy dotarł do szarotki, skała się zawala, on pęka i upadając wrzuca brata w przepaść. Dziewczyna długo czekała na chłopców. Nie czekając, udała się w góry w poszukiwaniu. Na łące stary pasterz opowiedział jej o spotkaniu z młodymi mężczyznami, pokazał im skały, do których poszli. Dziewczyna wspięła się na klify i zobaczyła ślady strasznych kłopotów. Córka Huculka nie mogła znieść smutku i rzuciła się ze skały w otchłań ...

Pewnego pięknego dnia piękna Marichka usłyszała dźwięki trembity. Odgrywał to na łące młody pasterz Oleksa. Dziewczyna przez długi czas słuchała magicznej gry, ukrywając się w zaroślach lasu. A kiedy trembita ucichła, wyszła ze swojej kryjówki. Widząc piękno lasu, młodzieniec znów zatańczył, ale aby góry były gorące, wysokie buki tańczyły w cudownym tańcu ... Od tego czasu miłość weszła do ich serc. Oleksa nie zszedł z górskich łąk do wsi, nie mógł opuścić owiec. Ale codziennie rozmawiał z Mariczką. Słońce jeszcze nie wzeszło, a Oleksa bierze trembitę, woła do siebie ukochaną. Marichka słuchała głosu trembity, cieszyła się i czekała na jesień, a wraz z nią wesołe wesele. Ale kiedyś dziewczyna nie usłyszała znajomych dźwięków trembity. Jej kochanek nie spotkał jej na łące. Nie wiedziała, że ​​jego wrogowie zabili go wściekle w nocy. Wieje wiatr, dziewczęcy głos rozchodzi się po Karpatach: - Oleksa! Ładny! Gdzie jesteś?! Twój ukochany cię szuka. Odpowiadaj ... Marichka przedziera się przez zarośla, patrzy w przepaść i wszystko biegnie, biegnie po wysokich górach. i płacze gorzkimi łzami. Płyną jak sama miłość. a tam, gdzie spada łza Mariczki, rośnie śnieżnobiały kwiat, symbol prawdziwej miłości.